Nieśmiertelne tchnienie w nas… Kazania

Mieszkanie koło cmentarza ma swoje plusy i minusy.

Pewnie zdziwi Was ta moja opinia, ale tak właśnie sądzę,
a mam doświadczenie mieszkania koło cmentarza.
Pomysł na to, żeby tak rozpocząć moje dzisiejsze kazanie
zrodził mi się rano, kiedy próbowałem pod swoim domem zaparkować auto,
a z całego świata zaczynają się już zjeżdżać tłumy na groby swoich bliskich,
stąd trochę się denerwowałem.
„Jakie to uciążliwe…” – myślałem.
Zaraz jednak pojawiła się we mnie myśl druga:
„ale, ale… pomyśl za to, jak to przyjemnie mieszkać blisko cmentarza
i jak często z tego się w życiu cieszyłeś…”

No tak – można pomyśleć, że trzeba być wariatem,
żeby cieszyć się z mieszkania niedaleko cmentarza,
powiem Wam jednak, że to naprawdę może być bardzo pouczające,
pocieszające nawet, a na pewno piękne.
Te wieczory listopadowe, kiedy płonie tak wiele lampek,
że właściwie w mieszkaniu masz jasno,
te migające z oddali płomyki, które wyglądają jakby żyły,
te kwiaty widziane z daleka i wąchane z bliska
sprawiające wrażenie, że bierze się udział w jakimś wielkim święcie…
tak…
nieraz w życiu zdarzyło mi się tym zachwycić.
Ba – powiem więcej –
dla mnie ten widok wydaje się być momentami pocieszający,
sprawia bowiem, że myślę sobie o tych setkach tysiącach, milionach
ludzi, którzy już zmarli,
niektórzy znani inni nie,
niektórzy bliscy inni dalecy…
Żyli tak, jak każdy z nas,
jak każdy umarli,
czegóż więc bać się w swojej własnej śmierci
i czemu się smucić…?

Było to dwadzieścia lat temu.
Chodząc po cmentarzu w Dzień Zaduszny napisałem takie słowa:

Właśnie dlatego żeście już pomarli
Wierzę. I dobrze, że to życie minie.
Nie by mi źle było, albo że zmęczony,
Właśnie „dlatego” wierzę – nie: „pomimo”.

(A wiara mówi, że cierpienie wtedy
Skutecznie boli, kiedy jest niewiedzą.)

Nie wiedzieć znaczy: czekać bez pewności,
Że drzewo w lesie, że miłość, że czas,
Kiedy biegniemy jak przez pryzmat światło
Pocięci w kolory kochamy umierać.

Jestem jak ciepły ślad w wilgotnym piasku
Odbił mnie stopą Bóg przed końcem roku.
Wierzę, choć nie wiem czy to życie minie
Kiedy zapadnie się piasek z biegiem czasu.

Moi kochani, dzisiejsza Liturgia Słowa zawiera wiele pięknych słów…
Taka na przykład Księga Mądrości:

Panie, świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali,
kropla rosy porannej, co spadła na ziemię.
Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy,
i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili.
Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia,
niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś,
bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił.
Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał?
Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?
Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!
Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie.

To są słowa nie tylko natchnione,
ale przede wszystkim napełnione pięknem.
Świat jest nazwany ziarnkiem.
Kroplą rosy.
Pan nazwany jest Miłośnikiem Życia.
No po prostu wspaniały tekst.
I ta konkluzja:

we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie
We wszystkim jest nieśmiertelne tchnienie Boga…

Moi kochani do swojej śmierci można podchodzić bardzo różnie.
Najczęściej się jej jednak boimy.
I nie chodzi nawet o ten aspekt zaciekawienia,
który może się pojawić nawet u człowieka głęboko wierzącego:
„Czy TAM, po drugiej stronie, rzeczywiście COŚ jest?!”.
Chodzi bardziej o kwestię pozostawienia tego wszystkiego, co tu na ziemi się kochało.
No więc różnie do śmierci podchodzimy.
Ja jednak chciałbym zachęcić Was dzisiaj,
byście spróbowali w kontekście zbliżającej się uroczystości Wszystkich Świętych
i Dnia Zadusznego,
pomyśleć o swojej śmierci pogodnie,
nawet z pewną nadzieją,
a może nawet z radością!
Przy Panu Bogu cały świat naprawdę jest jak ziarnko piasku,
jak kropla rosy…
Czy może być bardziej fascynującego od świadomości,
że przemijam dla tej ziemi,
dla tego ziemskiego czasu,
że się starzeję, że umieram,
właśnie po to, by z Tym Kimś, z Tym, przy którym cały świat jest jak ziarnko,
ostatecznie się zjednoczyć?
Przemyślcie to, proszę,
nie tylko nad grobami najbliższych za dwa dni…

24
Kwietnia

Autor wpisu

xap